Nagle obudziłam się.Pies był ciągle blisko mnie.Może jest troszkę dziwny
i głupiutki,ale mi tam to nie przeszkadza.Lubię takie psy.
-Sai co jeszcze nie? - zaśmiałam się.
-Ach nie ważne.
-E no dobra. - kiwnęłam ramionami.
-Wiesz co zapraszam cię na dobre ciacho co ty na to Fata. - wypiął klatkę.
-Spox.Tobie nie odmówię. - zamerdałam ogonem.
Saimon?
-Sai co jeszcze nie? - zaśmiałam się.
-Ach nie ważne.
-E no dobra. - kiwnęłam ramionami.
-Wiesz co zapraszam cię na dobre ciacho co ty na to Fata. - wypiął klatkę.
-Spox.Tobie nie odmówię. - zamerdałam ogonem.
Saimon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz