niedziela, 2 listopada 2014

Od Saimon'a C.D. Cassie

-Zyce polodenia!-mówię nie wyraźnie
Po chwili już byliśmy w lesie,ta wskoczyła na pień i po chwili znalazła się prze de mną,zahamowuje i wpadam na nią.
-Ha,wygrałam-zaśmiała się i wyrwała mi rybę z pyska.
-Czyż by?
Po chwili ciągnęliśmy tego łososia,i zaczął się rozrywać zaraz potem cały był w kawałeczkach.
-Brawo-zaśmiała się.
-Wielkie!
-Dla ciebie
-A kto wyrwał mi rybę?-uśmiecham się
-Ty mi-odwzajemnia uśmiech.-Dobra,ta kłótnia nie ma najmniejszego sensu.
-Tak-przyznaję kiwając głową.
-Co robimy?-ziewa
-Hmm..Mały spacerek?
-Dobra-kiwa łbem
Szliśmy,tylko się zastanawiałem:gdzie?
-Gdzie idziemy?
-E...-rozglądam się
-Sam nie wiesz,prawda?
-Nie wiem...-siadam i spuszczam głowę patrząc na mój medalion.
-Co jest?
-Nie....nic..
-Co w nim jest takiego ciekawego?-pyta patrząc się na medalion.
-Po prostu..-westchnąłem-Nie ważne
-Widzę że coś cię gryzie,mów.
-Jedno słowo:mój ojciec.
-Ale to dwa słowa,co ojciec?
***
Zapadła noc,patrzę w gwiazdy i księżyc...Po czym wyje.

<<Cass?>>

Od Cassie C.D. Saimon'a

Pływam w jeziorze. Wystawiam głowę z wody.
- Hej! - wołam i ponownie się zanurzam.
Podpływam do Sai'a szczerząc się w uśmiechu.
- Jak tam? - odzywa się.
- Spoko. - wchodzę na kamień, który wystaje z wody. Unoszę głowę wysoko. - Jam Cassie niezwyciężona!
Usiłuję zachować powagę, ale nie udaje mi się to na długo... Zaczynam się głupio śmiać.
Pies patrzy na mnie niepewnie.
- Wszystko w porządku? - pyta.
- Nie. - skaczę do przodu, prosto na bordera. Podtapiam go, a po chwili on mnie.
Wychodzę na brzeg jeziora i uciekam, a Sai biegnie za mną.
- Już ja cię dopadnę! - woła śmiejąc się.
Zatrzymuję się w jeziorze, bo wyskakuje z niego ryba. Chwytam ją w locie.
- Ha! Rządzę, pierwsza złapałam rybę! - krzyczę, gdy ją upuszczam. Pies schyla się... i zabiera moją rybę, by następnie z nią uciec.
- Ej! - wrzeszczę, choć uśmiech nie znika z mojej twarzy. Teraz to ja go gonię. - Oddawaj!

Sai? XD

Od Saimona C.D. Cassie

-Pewnie - uśmiecham się
Dotarliśmy do zimowego lasu,od razu po wejściu do niego zrobiło nam się zimniej niż zwykle.
Suczka po chwili idzie do przodu,a ja siadam na śnieg.
-Sai? idziesz?- pyta
ja nadal siedzę i nie odpowiadam.
-Zobaczyłeś ducha?
Suczka podchodzi do mnie a ja ją przewracam w śnieg i merdam ogonem.
-Bardzo śmieszne!-zaśmiała się suczka (na serio) i rzuca mi śnieg w pysk a potem ucieka.
Ja tylko wypluwam wodę i rzucam się w pościg za suczką.
-Haha! Nie złapiesz mnie!-przyspiesza.
-A czyż by!?
Rzucam jej śnieg pod nogi i ta się ślizga po czym uderza w drzewo.
***
-Cass? Nic ci nie jest?-Odgarniam śnieg z jej oczu.
-Nieee...-uśmiecha się głupio
-Dobra koniec zabawy,to robi się niebezpieczne-uśmiecham się.
-To gdzie idziemy teraz?
-Łapać ryby?-zaśmiałem się.
-Dobra.-odwzajemnia śmiech
Poszliśmy nad jezioro,od razu wepchnąłem suczkę w wodę po czym wskoczyłem do niej.

<<Cass? :3>>

Od Cassie C.D. Saimon'a

- Jasne. - uśmiecham się serdecznie do psa.
Saimon odwzajemnia mój uśmiech. Już go polubiłam.
- Ktoś jeszcze należy do tej Sfory? - pytam.
- Póki co tylko my. - odpowiada.
- Ale na pewno będzie nas więcej. - stwierdzam.
- Skąd wiesz?
- Tereny są bardzo ładne, więc na pewno wielu przyciągną. - mówię.
Saimon zerka na coś, co jest za mną.
- Zobacz tam! - woła border.
- Co? - odwracam się. Czuję, że ktoś popycha mnie od tyłu. Wpadam z pluskiem do wody.
- Ej! - wrzeszczę, gdy wychodzę z wody, ale śmieję się głośno. Podbiegam do Alfy i wpycham go do wody. Ciągnie mnie za sobą i jednocześnie zanurzamy się w rzece.
Wynurzam swoją głowę z wody. Dostrzegam Saimon'a.
- Cześć. Dawno cię nie widziałam.
Płynę w jego kierunku. Wychodzi na brzeg, a ja za nim.
- Gdzie chcesz pójść? - pyta.
- Nie wiem... A gdzie byś mi radził?
- Może do Zimowego Lasu? - proponuje.
- A co to? - ożywiam się. Po sierści spływają mi krople wody.
- Las, w którym zawsze jest zima. - wyjaśnia.
- O! - wołam. - Uwielbiam zimę!
- Pokażę ci, gdzie to jest. - mówi uśmiechnięty Saimon. Idzie w przeciwnym kierunku. Ja co drugi krok podskakuję.
- Mogę mówić do ciebie Sai? - pytam.

Saimon? Sai :3

Od Saimon'a C.D. Cassie

Uśmiecham się.
-Co powiesz na dołączenie do..PCN?-pytam
-A co to?-suczka najwyraźniej nic nie rozumie
-Pack Cold Nose...
-A...Czemu nie...
-Oprowadzić cię?
-Okey-kiwa głową 
Poszliśmy nad Skalną Rzekę,suczka zaczęła skakać po kamieniach najwyraźniej jej się podobało te miejsce..
-Cassie...-zacząłem
-Tak?
-Mogę mówić do ciebie Cass?

<<Cass? ;3>>

Od Cassie

Biegnę przed siebie. Wiatr wieje, słońce świeci. Kto by się nie cieszył? Uśmiecham się szeroko i szczekam kilkakrotnie.
Nagle zauważam rzekę przed sobą. Szybko skaczę przez nią, aby nie wpaść do wody. Przewracam się na drugim brzegu... ale wtedy dociera do mnie, że właśnie na kogoś wpadłam.
- Ała.- jęczę i podnoszę się.
- Patrz, jak ła... jak skaczesz! - krzyczy pies. Zauważam, że to samiec, w dodatku tej samej rasy, co ja. Border collie o biało-brązowej sierści i żółtych oczach.
- Przepraszam. - mówię cicho, pewnie ledwo co mnie usłyszał.
- Ech... Niech będzie. Kim jesteś? - pyta.
- Mam na imię Cassie. - przedstawiam się podając borderowi łapę. - A ty?
- Saimon. - odpowiada z lekkim uśmiechem, który odwzajemniam. - Co tu robisz... sama? - dziwi się.
- Biegam. I spadam. - mówię.
- No widzę właśnie. - śmieje się Saimon. - A dlaczego jesteś sama?
- Bo nikt za mną nie idzie.
Po jego minie mogę odczytać słowa "Ciężko z nią rozmawiać". Uśmiecham się pod nosem. Jeśli serio tak myśli, to ma rację.
- A należysz do jakiejś sfory? - pyta.
- Nie. Należałam... kiedyś. Ale wiesz, odeszłam. Na początku trwały bitwy, no wiesz, wtedy, gdy się urodziłam. Przeżyłam, bo było strasznie dużo obrońców szczeniąt. Chyba z kilkunastu na piątkę szczeniaków! - nawijam. - Ale gdy dorosłam, walki się skończyły. Odeszłam, bo mi się tam nie podobało...
- Wiesz, nie musisz mi opowiadać historii swojego życia. - stwierdza pies, ale stara się mieć wyraz twarzy świadczący o zainteresowaniu.
- Dobrze. - przerywam opowieść. - Ale to dopiero połowa historii... połowa połowy!
- Niektórzy mówią na to jedna czwarta, bo to tak się nazywa. - informuje mnie pies.
- Ale nie ja.

Saimon? :3

Cassie!

Dzisiaj do naszej sfory zajrzała...
Cassie! ładna borderka z dość pięknym głosem ^^
Motto również fajne,jak imię :)
I...Również ciekawy formularz,szczególnie historia :D
Nie ważne,powitajmy serdecznie Cassie! Mamy nadzieję,ze zostaniesz tu na długo!!

„Dowodem odwagi nie jest umrzeć, lecz żyć.”

Samica Gamma|Zabójca

Saimon!

To nasz Sai,śliczny border z niebiańskim głosem :D Ale samej siebie nie będę witać,prawda? ;)
Po za tym...Dużo nad nim pracowałam :P
Żółte ślepia,Piękne Umaszczenie,Różowawy nosek. - I jak on nie może być słodki? ♥
Kończmy balladę o naszym "dzielnym" Saimon'em.
http://www.animalmedia.pl/wp-content/uploads/2011/08/7.jpg
"Sometimes a thousand solutions to escape, but the fight is one thing, you have only one solution and hasty decision may end up with life or death"
 
Samiec Alfa|Dowódca Wojowników

Otwarcie PCN!

Tak,wreszcie ten długo oczekiwany moment!
Szczerze? Tą sforę robiłam około 8 dni (lol) a mego psa chyba 3 :/
Nie ważne,wreszcie otwarcie! Zapraszamy do sfory!

~Saimon ♥~