piątek, 7 listopada 2014

Od Saimon'a - Quest#1 "Co to?"

Obudziłem się rano,słońce świeci mi w oczy.
-Fuck-warczę
Wyszedłem z nory,łaziłem...Wieczorem postanowiłem podsumować mój dzień więc:Dzisiaj była sama nuda...Nikt ze sfory się nie oddzywa,wszyscy siedzą w swych norach...Już nawet polować im się nie chcę...Muszę coś zrobić...Postanowiłem iść do lasu aby coś upolować.Zauważam niedźwiedzia,ale dziś nie mam dość siły by polować na coś takiego wielkiego i grubego...Ruszam dalej,nadal nie mam ochoty się lenić.Położyłem się koło wysokiej brzozy,a czerwony liść opadł mi na nos.Tylko prychnąłem a on zleciał.Wszędzie był pomarańcz,żółć i nie powiem co jeszcze...Przynajmniej nie widzę żadnego debilnego różu...Zasnąłem,gdy się obudziłem leżałem cały w liściach
Saim weź się w końcu do roboty!-Pomyślałem,lecz...
Nagle usłyszałem dziwny głos,zaskoczył mnie.Wstaję szybko z nóg,a liście lecą gdzieś dalej.Zauważam młodą,uciekająca łanie.Znów czuje się zaskoczony,próbuje ją złapać lecz ta zatrzymuje się i wrzeszczy:
-Ratuj skórę,a nie polujesz na bezbronną sarenkę!
-Bezbronną? Nie jesteś moją matką,nie słucham mej zwierzyny!-warknąłem
I zwiała.Znów warknąłem,po czym znów słyszę ten dziwny odgłos..A może straszny? Skoro się nudzę,zobaczę co to! Bo w końcu nic innego do roboty nie mam...Zacząłem iść powolnym krokiem,odgłos był z każdą chwilą coraz głośniejszy i dziwniejszy,straszniejszy...Przyspieszam,ślepo wpadam na budynek,przewracam się na plecy i patrzę w górę..To coś u ludzi...Znów to usłyszałem,zatkałem uszy.
-Dość!!-zawyłem
Głos się uspokoił...Usłyszałem jedynie kroki łap i widzę..Owczara...Ten "śpiewał" idąc a ja wybuchłem śmiechem,miał głos jak "Świnia Haczy"
-Ehh..Nikt nie docenia talentu artysty..Rasista..-westchnął i poszedł nadal śpiewając.
~*~
Wróciłem do swej nory,ułożyłem się w posłanie z miękkich liści i zasnąłem...

<<Kończmy :P>>

Od Live

Biegłem wyczuwając zapach Fanty był coraz mocniejszy.Stanąłem na skale i wyczułem zapach nie fanty lecz sfory..Nagle jak z ziemi wyłoniła się czarna suczka.Zapytałem:
-Jak ci na imię?
Suczka zawahała się lecz odpowiedziała:
-Fatamorgana..
Ja zemdlałem..
*********
Obudziłem się w jaskini.Nade mną stała Fatamorgana czarna piękność zapytałem:
-Czy ja jestem w niebie?

(Fata?)

Od Fanty C.D. Huella

-Jesteśmy w Zimowym Lesie..Tu się fajnie bawi!-odparłam i pobiegłam na wzgórze
Śnieg trzeszczał mi pod łapami,zatrzymałam się na górze.Pies jeszcze był na dole.Lecz szybko wdrapał się do mnie.Rozciągnął się a ja go popchnęłam.I zaczął zjeżdżać po oblodzonej powierzchni.Oczywiście na tyłku..Gdy był na dole wrzasnął:
-Fan!Zjeżdżaj!Super jest!
Usiadłam na tyłku i popchnęłam się sama.Zjeżdżałam..I zjechałam na biednego Huella!

(Huell?Żyjesz?!XD)

Od Avatara

Pewnego dnia obudziłem się wcześnie i poszedłem na polowanie. Dotarłem na polanę prłną saren i jeleni. Nagle na tą samą polanę wszedł inny rudy pies. Wszystkie sarny się spłoszyły. Podszedłem do psa. Okazało się, że to suczka.
- Dzięki za spłoszenie zwierzyny- burknąłem.
- Przepraszam. Nie zauważyłam ani ciebie ani saren- odparła spuszczając łep.
Spojrzałem na nią.
- Dobra nic się nie stało- odparłem po chwili.
Suczka uniosły łepek i zamerdałem ogonem.
- Nazywam się Summer, a ty?- spytała.
- Avatar

(Summer?)

Live!

Wow..to już 15 członek! Nieźle! 
Tym razem witam słodkiego braciszka Fanty :3
Głos bardzo ładny...
I..Zakochany na zabój w...Fatamorganie..Ahh..Ta miłość.
To powodzenia! Witamy cię serdecznie Szkocki Owczarku! D:
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/153306_pies_owczarek_szkocki_coli_mlecze.jpg
,,Tak to tak,nie to nie"
 
Omega|Wojownik

Od Avatara C.D. Saimon'a

Spojrzeliśmy po sobie i zaczęliśmy się śmiać.
- Znasz jeszcze jakieś miejsca?- spytałem
- Hmm... No ba! Przecież jestem Alphą- odparł i się zaśmiał.
- To... chodźmy- odparłem.
- A Fatamorgana ciebie nie oprowadzała?- spytał
- No trochę, ale nie, aż tak dobrze- odparłem

(Saimon?)

Od Axela

Zacząłem smutnym wzrokiem wpatrywać się w ziemię. Nagle... usłyszałem kroki. Odwróciłem się i...
- Galaxy! - krzyknąłem. - Nie dość zepsułeś mi życia w wojsku?
Pies tylko się zaśmiał.
- Wiesz Axel... mam jedną tajemnice. Aischa nie umarła na raka.
Warknąłem.
- To na co?
- Mocno ją poraniłem.
Nie wytrzymałem i skoczyłem na psa. Ten jednak mnie odepchnął.
- Mały słodki piesek mnie nie pokona! - zaśmiał się szyderczo Galaxy.
- Ale "Mały słodki piesek" ma serce i wolę życia! - krzyknąłem.
Pies lekko warknął, po czym znikł w krzakach.
Westchnąłem i znowu usłyszałem kroki.
- Zaś ty Galaxy? - warknąłem.
- Jaki Galaxy? - zapytał zdumiony głos z krzaków.

<Ktoś?>

Od Saimon'a C.D. Avatara

-E..To widziałeś swą jaskinię?
-Noo...Niee..
-Cho no,pokażę ci!
~*~
Doszliśmy do nory Avatara...
-Superr...
-No ba-zaśmiałem się

Av xD

Od Avatara C.D. Saimon'a

Spojrzałem na psa pytająco.
- Co tak na mnie patrzysz?- spytał
- A nic...- odparłem i ruszyłem.
- Gdzie idziesz?- krzyknął za mną pies i dogonił mnie.
- Nie wiem, przed siebie- odparłem.
- Aha, ale niezbyt dobrze znasz te tereny co nie?- spytał.
Przystanąłem i spojrzałem na Simon'a.
- No... nie....

(Saimon?)

Od Saimon'a C.D. Avatara

-Yhy,raczej byłeś.
-Ahh..-westchnął i spuścił łeb.-no byłem...
-Nie martw się,pewnie nie miałeś gorzej..-westchnąłem również
-Co?
-Nic..

Av? Brakowena...

Od Avatara C.D. Saimon'a

- Jak chcesz, myślałem, że coś Ciebie wciągnęło- odparłem.
- Nie martw się. Umiem dobrze pływać.
- Ale nie tak jak ja- odpowiedziałem.
- Jak to?- spytał pies- każdy umie dobrze pływać.
Wyszliśmy na brzeg.
- Bo ja jestem psim ratownikiem- odparłem i zamerdałem ogonem. 

Saimon?

Od Saimon'a C.D. Avatara

Powoli szliśmy, i dotarliśmy do jeziora.
Wskoczyłem do wody i Av też.
-To co robimy?-zaśmiałem się i zanurkowałem
"Siamonn?"-usłyszałem
Pies zaczął mnie szukać,po chwili wyskoczyłem z wody i otrzepałem się
-No,dzięki..-burknął lekko
-Proszę,drugi raz?-zniżyłem lekko przednią część ciała.

Avatarze?

Od Avatara C.D. Saimon'a

- Lubisz pływać?- spytał pies
- Kocham...- odparłem.
- To może chcesz iść popływać?- spytał
- Chodźmy- powiedziałem i pobiegłem. Simon stał i czekał.
Zawróciłam i spytałem:
- A gdzie to jezioro?
Simon zaśmiała się.
- Chodź za mną- odparł. Posłusznie poszedłem za nim.

( Saimon?)

Od Avatara

Od pewnego czasu chciałem poznać kogoś nowego. Nikogo praktycznie nie znałem. Szedłem i nagle coś poruszyło się w krzakach. Wyszła czarna suczka.
- Cześć!- powiedziała.
- Cześć- odparłem.
- Pamiętasz mnie?- spytała.
Przez chwilę się zastanowiłem.
- Pewnie. To ty mnie tu przyprowadziłaś- odpowiedziałem po chwili namysłu.

(Fatamorgana?)

Od Saimon'a C.D. Avatara

-Oprowadzić cie? Czy...
-Nie.. Ta suczka Fatamorgana mnie oprowadziła
-Aha....Od kiedy tu jesteś,Avatar?
-Wczoraj...
-Eee...-próbowałem rozkręcić rozmowę-Mogę do ciebie mówić prosto,Av?
-No..Ok a ja ci Sai?
-Mów jak chcesz.-uśmiechnąłem się

Av?.

Od Avatara

Pewnego dnia przechadzałem się po terenach Pack Cold Nose. Postanowiłem iść popływać. Już dawno nie pływałem. Nagle wpadł na mnie jakiś pies:
- Sorry- powiedziałem. Pies spojrzał się na mnie.
- Nic nie szkodzi- odparł- Nazywam się Simon, a ty?- kontynuował.
- Avatar
- Jesteś nowy?- spytał
- Tak- odpowiedziałem

(Simon?)

Avatar!

No i kolejny piesek!
Tym razem mam zaszczyt powitać ładnego,owczarka Ava :)
Nie wiem,czy to nie ten sam głos co Toffik ale raczej nie...
Zdecydowanie,a to bardzo zauroczony Fatamorganą...
Powitajmy i życzmy powodzenia temu przystojniakowi! (xD)
 http://www.herbuczarnywilk.pl/images/owczarek%20starnoniemiecki%20wilczasty%20Nirvana.JPG
"Nigdy nie uciekaj przed niczym,bo kiedy już będzie Ci się wydawać ,że to odeszło....to wróci cztery razy silniejsze i potężniejsze."
 
Omega|Wojownik