wtorek, 4 listopada 2014

Od Summer

Przechodziłam przez dróżkę.
Cała pokryta była w puszystym śniegu.
Choć wyglądało to całkiem ładnie,zimny
wiatr wiał mi po sierści.
Na niebie robiło się coraz ciemniej.
Mówiąc inaczej zapadał mrok.
Postanowiłam przenocować w jaskini.
Nagle usłyszałam szelest.
-Cześć.-Powiedziałam nieśmiało.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz