-Identyczny?
-Tak.Identyczny...
-To..Co teraz robimy?
-Idziemy..Gdzieś? Nad morze?
-Pewnie-uśmiecha się.
~~*~~
Ganialiśmy się w piachu na plaży,woda szumiała...Może...Powiem to...?
Dobra...Kochamy się,ona mnie a ja ją i zależy mi na niej..Więc chyba się zgodzi co? Spróbuje...Taki "romans" jest bezsensowny...Siedzimy przy brzegu,przy zachodzie słońca i nagle pytam:
-Cass?
-Sai?
-Kocham cię,tak? a ty mnie,prawda?
-Prawda.
Sai,to nie odpowiedni moment.
Jesteś dzielny,dasz radę!
Nie...nie słuchaj tego...
Zapytaj,ciągłe przepychanki nie mają sensu...
-O co chodzi,Sai?-pyta
-Cassie..Zostaniesz..Moją...P..P..
-P?-dziwi się
-Zostaniesz moja partnerką?-przegryzam wargi i czekam na jej odpowiedź
Cassie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz