Niedawno dołączyłem do sfory Saimona... jednak nie widziałem go już dwa dni. Błąkałem się bezsensownie po terenach.
-Czy ktoś tu w ogóle jest?- mruknąłęm sam do siebie i westhnąłem
Wtedy zobaczyłem alfę.
-Saimon!- krzyknąłem i podbiegłem do niego
-Hm? o cześć Rabo. Jak się mieszka w sforze?- spytał i uśmiechnął się
-Eee... niby fajnie, ale nikogo prócz ciebie nie widziałem.- odparłem i rozejrzałem się
-Serio?- zdziwił się pies
-No poważnie mówię.
-A dobrze patrzyłeś?
-Tak... przeszedłem całe tereny....- odparłem
Saimon??
-Czy ktoś tu w ogóle jest?- mruknąłęm sam do siebie i westhnąłem
Wtedy zobaczyłem alfę.
-Saimon!- krzyknąłem i podbiegłem do niego
-Hm? o cześć Rabo. Jak się mieszka w sforze?- spytał i uśmiechnął się
-Eee... niby fajnie, ale nikogo prócz ciebie nie widziałem.- odparłem i rozejrzałem się
-Serio?- zdziwił się pies
-No poważnie mówię.
-A dobrze patrzyłeś?
-Tak... przeszedłem całe tereny....- odparłem
Saimon??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz