Rzuciłem się na tą sukę,jednak ta poddusiła mnie
-Ale słabiutki-wyszczerzyła zęby
Warknąłem na nią i ugryzłem w szyje,odwzajemniła "gest".
Krew się lała...A ona byłą bardzo silna..Może silniejsza ode mnie?
Po chwili przerwałem walkę.
-Alle słodziutka-próbowałem ją drażnić
-JA?!-Warknęła
-Tak,słodziutka sunia-uśmiechnąłem się chamsko.
Ta patrzyła mi niepewnie w oczy zirytowana,ale ostatecznym ruhiem złapałem ją za gardło i rzuciłem w kamień.Straciła jedynie przytomność...Byłem cały we krwi.
-Fatamorgana..Przepraszam-mruknąłem ze spuszczonym łbem
Czekałem jedynie na jej niepowtarzalną odpowiedź...
Fatamorgana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz