Byłem w zimowym lesie. Ciągle zastanawiałem się, czy kogoś tu w ogóle
poznam ( nie licząc, rzecz jasna, Saimona ). Szedłem powoli wsłuchując
się w dźwięk śniegu skrzypiącego pod moimi łapami.... wszędzie było tak
biało.... dawno nie widziałem tyle śniegu. Nagle w oddali coś przykuło
mój wzrok. Był to niewątpliwie pies o czarnej sierści. A właściwie
suczka....
-No nareszcie jakiś inny członek sfory- mruknąłem sam do siebie i ruszyłem truchtem w kierunku obcego psa
Obrócił się ku mnie gdy byłem już naprawdę blisko. Stanąłem niepewnie w miejscu
-Cześć....- zacząłem- należysz do sfory Saimon'a?
-Hm? Tak, a co?
Uśmiechnąłem się na myśl, że poznam kogoś innego
-jestem Rabo. A ty? - spytałem
Fatamorgana??
-No nareszcie jakiś inny członek sfory- mruknąłem sam do siebie i ruszyłem truchtem w kierunku obcego psa
Obrócił się ku mnie gdy byłem już naprawdę blisko. Stanąłem niepewnie w miejscu
-Cześć....- zacząłem- należysz do sfory Saimon'a?
-Hm? Tak, a co?
Uśmiechnąłem się na myśl, że poznam kogoś innego
-jestem Rabo. A ty? - spytałem
Fatamorgana??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz