Zaciągnęłam psa do nory.Położyłam go na kamieniu i przykryłam.Dałam mu
pod nos kość łosia i świeżą wodę.Starałam się go nie obudzić
niestety..Zaszczekałam na wiewiórkę.Pies leżał a ja sprowadziłam
Axela.Ten stwierdził że nic mu nie będzie dał mu tabletkę i odszedł.Ja
stałam nad nim i zastanawiałam się co mogę jeszcze zrobić..Nagle..
(Sai?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz