środa, 12 listopada 2014

Od Cassie C.D. Saimon'a

Kątem oka patrzę na Sai'a, który z niewiadomych przyczyn leży na ziemi.
- SAI! - wydzieram się.
Biegnę prosto na Errora. Rzucam się na niego i gryzę dobermana w szyję. Drapię go pazurem w pysk i warczę głośno. Odwracam się, żeby zobaczyć, co z moim partnerem, ale Error widocznie tylko na to czeka.
Słyszę dźwięk łap odbijających się od śniegu. To on. Przygniata mnie do ziemi i zaczyna rozszarpywać. Widzę na śniegu ślady krwi. Zamykam oczy. To chyba koniec.
~*~
Budzę się w jakimś dziwnym miejscu. Nie jestem w stanie wydobyć z siebie ani słowa. Otwieram jedno oko, a potem drugie. Z trudem podnoszę głowę i rozglądam się dookoła.
Chcę spytać się, gdzie jestem, lecz nie mam siły. Dostrzegam stojącego nade mną Axela - medyka. Obok niego stoi Jannet z zaniepokojoną miną.
- Na razie nic nie mów. - mówi zanim sama cokolwiek powiem.
Unoszę brew, ale nie odzywam się. Zamiast tego ponownie tracę siły i zasypiam.
~*~
Gdy otwieram oczy czuję się odrobinę lepiej. Tym razem nie słucham się i mówię coś. Miało być to pytanie "Gdzie jest Sai?", a wyszedł jakiś niezrozumiały bełkot.
- Yyy... Co? - dziwi się Nightingale.
- Nic. - szepczę. Wow, jedno słowo dobrze wyszło. Nieźle. - Gdzie jest Sai? - powtarzam pytanie, wreszcie zrozumiałe.

Sai?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz