Przytuliłem suczkę i pocałowałem.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też-liznęła mnie w nos
~`*`~
Poszliśmy do jaskini.Cass zasnęła jak zabita...
Postanowiłem wyruszyć na polowanie,gdy się skradałem usłyszałem dziwny głos...Stado saren..Szybko zaganiam samca alfa i rzucam się na niego,uderza mnie porożem a ja warczę.Rzucam się z zębami i duszę.W sekundę padł.
Pociągłem go do jaskini ok.3 km.gdy wreszcie się udało,zmęczony zasnąłem
~~*~~
Obudziłem się jednocześnie z Cassie.
-Śniadanie gotowe-zaśmiałem się
Cassie? ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz