Ruszam mu z pomocą.Error był dla mnie bułką z kością.Złapałam go za łapę
i..prawie mu ją oderwałam.Przydusiłam go..Ale był szybszy..Uciekł.Quick
chciał biec za swoim kumplem ale jeszcze ostatni raz ugrzył mnie i
pobiegł za Errorem.Ja pomogłam wstać Saimonowi.I zapytałam:
-Czy wszystko ok?
-Czy wszystko ok?
(Sai?Fanta ma krzepę!XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz